wtorek, 31 sierpnia 2010

Koniec

To koniec tego bloga publiczności droga składająca się z pijanych, bezkształtnych ludzi w starym śmierdzącym lokalu. Nikogo nie obrażając oczywiście. Przez czas ponad roczny pisania w tej witrynie powstało kilka dobrych słów i zdecydowanie więcej idiotycznych. Niemniej chciałbym podziękować grupie czytelników, którzy w jakimś tam stopniu co jakiś czas, systematycznie tu zaglądali, może nie podziwiali, może rzygali ze śmiechu, ale jakoś się interesowali. Ludzie lubią ,kiedy się nimi ktoś inny interesuje. Tutaj przynajmniej nikt nie musiał się do tego przyznawać.

Specjalne podziękowania dla numerów ip:
host-81-190-220-48.wroclaw.mm.pl
chello089075015051.chello.pl
metroeth-nat23.217.146.194.generacja.pl
gl190-24.master.pl
chello089077049003.chello.pl
host-87-99-27-212.lanet.net.pl
90-156-67-106.magma-net.pl
nat4-36.ghnet.p
078088251164.wroclaw.vectranet.pl
chello084010186008.chello.pl
213.172.178.130
90-156-66-175.magma-net.pl
cpc2-sgyl3-0-0-cust1523.sgyl.cable.virginmedia.com
public52477.cdma.centertel.pl
host81-102-106-25.not-set-yet.ntli.net
i wszystkich pozostałych których ze względu na swój dynamizm, zmienność statystyki nie uchwyciły.


  • NOWY BLOG

  • Blog roku 2011

    niedziela, 29 sierpnia 2010

    Miłość Pana Bum-Bum


    Drogi blogu, pamiętniku kreowany na potrzeby internetu, ja Pan Bum-Bum ogłosić chciałbym, że się zakochałem, zakochałem się nieszczęśliwie. Nie potrafię wyrazić swojej wielkiej miłości. Jest taka śmieszna, a ja taki brudny zblazowany. Nikt nie uderzył mnie deską w głowę, a powinien to zrobić koleś pod kioskiem ruchu. Dlaczego tego nie zrobiłeś? teraz moje serce krwawi, gdyż nikt mnie tego wieczoru nie zabił. Ja jestem nieszczęśliwie zakochany, może w czymś normalnym, może nawet osranym. Ale jestem zakochany i miłość wszystko zwycięży, choć moja natura i kultura moja wykrwawi me serce mojej wielkiej miłości, uschnę na krzewie. Teraz mi wszystko dęba staje, włosy na rękach robią się dostojnie twarde i maszerują na front raz dwa raz dwa. A oczy z orbit wybałuszone zaraz wyskoczą i pędzą skakać jak oszalałe na piaskownice. gdzie są moje zapałki? Podpalimy drzewo życia. Serce moje wbijemy na gałąź i od tej pory nie będzie uczuć już na ziemi, a piorun zasupła prześcieradła. Kocham cię kocham, miłość mnie skończy. Co mam zrobić przyjaciele? Czy mam umrzeć w tym pięknym stanie? Czy wszystko zniszczyć i zasnąć na niedźwiedzim dywanie?

    piątek, 27 sierpnia 2010

    Bohaterski Pan Bum-Bum

    Był sobie wieczór. Wyszedł na dwór Pan Bum-Bum i Jojo i potem wrócili, rozstali się pod Bankiem Zachodnim. Pan Bum-Bum wszedł do domu:
    - Wynieś Bum-Bumku śmieciczki proszę jak już jesteś ubrany - powiedziała Pani Bum-Bumowa senior
    Pan Bum-Bum zatem wziął worek i wyszedł. W drodze do śmietnika minęły go 2 osoby, najpierw przestraszony 14 latek z przydługimi włoskami lokowanymi i w okularkach na drucie, a po nim łysy nastolatek przygłup z chipsami. Nastolatek - pizda, bo tak nazywa się ten pierwszy, spojrzał na Pana Bum-Bum i po chwili z przestrachem obrócił wzrok, nastolatek przygłup z kolei spojrzał na Pana Bum-Bum i obojętnie nonszalancko odwrócił wzrok w stronę nastolatka - pizdy jak orangutan, który stwierdził, że nie ma co się z tygrysem napierdalać, ale małpiatkę można by zjeść sobie na kolację
    - Masz szluga? - zagadał nastolatek przygłup do nastolatka pizdy
    - Nie mam - odpowiedział piskliwym głosem nastolatek pizda
    - Jak to nie masz?
    Pan Bum-Bum spojrzał. Śmietnik miał 10 metrów od siebie, więc do niego poszedł i kiedy wyszedł zobaczył nastoilatka przygłupa jak skacze do nastolatka pizdy z pięściami.
    - EEEEEEEEEEEE!!!!!! - krzyknął Pan Bum-Bum do nastolatka przygłupa - spierdalaj stąd, już cię tu nie widzę, wypierdalaj!!!!!!!!!!
    Nastolatek przygłup w jednym momencie oddalił się od nastolatka pizdy na 20 metrów.
    Nie wiadomo czy po chwili do niego nie wrócił. Został jednak skompromitowany w oczach całego osiedla. Żaden z niego wojownik.

    środa, 25 sierpnia 2010

    hhjbjhdxsded

    poniedziałek, 23 sierpnia 2010

    Piosenka piosenkowa

    Kuchenka

    Od jakiegoś czasu, od tygodnia jakiegoś zza kuchenki, gazowej kuchenki unosi się zapach ohydny, odtrącająca woń zgnilizny, starych znoszonych skarpet, spleśniałego mięsa, sera żółtego przemycanego w majtkach niemytego przemytnika.
    Tej nocy zakrapianej alkoholem, kiedy w pokojach różnych domów całego świata ktoś kogoś zabijał, ktoś komuś życie ratował i zapładniał ktoś kogoś, zmuszał do seksu z bizonem drewnianym, tej nocy właśnie Panu Bum-Bum ukazało się we śnie zagadki rozwikłanie. Tajemnica kuchenki, a raczej strony jej tylnej, do której nie ma dostępu, ze mgły się otrzepała i nagle wszystko stało się jasne. Panu Bum-Bum ukazało się gówno królika, tzw. bobki i jakieś większe gówno jakiegoś zwierzęcia leśnego
    - Zobacz - powiedziała mama odnośnie tej materii - może zostawiła tam jakąś wiadomość na tym gównie
    Coś tam wyraźnie bowiem było napisane, patykiem wyrzeźbione, jakiś krótki wyraz. Nad gównem zawieszone były cztery pudełka takie jak w latach 90 i nawet teraz dostają dzieci w Boże Narodzenie i to jest dla nich niesamowita błogość podniebna. W pudełkach tych ludziki były Power Rangers i zestaw cyrkli był w tych pudełkach.

    niedziela, 15 sierpnia 2010

    Jojo będzie ojcem!!!!!

    Moi mili. Wiadomość mam dla was. Jojo będzie ojcem. Na jednej z imprez, być może ognisku. Lato i gorąc. Na jednej z imprez więc się to stało, wyprysło. I koniec już. Zaczyna się dorosłe życie Jojo. Życzę Ci ja Pan Bum-Bum, abyś dzielnie znosił przeciwności losu i wychował swoje dziecko na wielkiego człowieka. Dobrego, mądrego i żyjącego w zgodzie ze środowiskiem.

    Centrumreklamy.com