piątek, 25 grudnia 2009

Kochane Święta

Nasikał święty Mikołaj na Duszniki Zdrój, renifery skaczą z radości. Piją mocz Mikołaja. Je je je. Gwiazdka spadła na głowę papieżowi. Je je je. Kojot pogryzł słoik od musztardy. Je je je. Trzeba przyznać można się najeść w Dusznikach Zdroju. 300 potraw wigilijnych z ludzi zapijanych wodą zdrojową tablicy Mendelejewa. Prawie wszyscy mieszkańcy lasu odpowiedzieli na świątecznego smsa. Chwała im za to. Była i wycieczka górska półgodzinna pod Muflon. Sam był tam Pan Bum-Bum. Spotkał piekną nimfę i to tamto w lodzie w błocie. Chora jazda. Kochać góry należy. Nuda nudaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.

środa, 16 grudnia 2009

Folklor Bum-Bum

Kiedy Pan Bum-Bum idzie lasem zielonym pośród malowniczego ogrodu drzew iglasto liściastych i zwierzęta leśne mruczą za nim swe myśli jak za herosem ich świata oraz wielkim wodzem natury Ziemi matki, to śpiewa też sobie piosenkę nasz chłopaczyna. Melodię szumi mu wiatr a tęcza nadaje wizualnego kształtu jego słowom w nuty ubranym. W kubraku idzie, w skórze upolowanego niedźwiedzia przez las podąża i śpiewa: : "Jestem psem, jestem psem".

sobota, 12 grudnia 2009

Konwersacje pociągowe

Och co to był za zatłoczony pociąg. Jechał z Wrocławia aż do Szczecina. Ile to kilometrów oj ile? A ile ludzi w wagonach stłoczonych? Na całe szczęście Chin Ludowych i Korei Północnoatlantyckiej drzwi otworzyły się przed samym nosem Pana Bum-Bum, więc miejsce siedzące szybciutko zostało zajęte. Naprzeciwko naszego bohatera zasiedli zaś herosi innej kategorii. Tam się znaleźli Pudzian z Najmanemm
- Plaża, kurwa - mówi Najman- I mówię ci, ty, mam kumpla - Marek Citko.
- Kojarzę - odpowiedział Pudzian - kiwka gol na Wembley
- No no. I wiesz, kurwa, on mieszka z 4 dupami, przejebany miał klimat z nimi, ale ja wpadam i wiesz, tam gadka szmatka. W końcu pukam do nich, bo 2 były i mówię: "może zrobimy małą rotację" i wiesz no coś tam to tamto i w końcu idę do jednej włosy długie stopa pomalowana cycki na miejscu, uszy na drzewie i mówię, kurwa, choć pogadamy położę się obok ciebie i będzie dyskusja rozmowa będzie na tematy wyższe i niższe też tematy. Ona, że nie nie, że jak to babcia ciocia zabiją różaniec, ale w końcu dobra, kurwa, ale weź sobie swoją kołdre Huhuhu
- Hihohu
- No i wiesz wziąłem kołdrę i wymęczyłem ją, kurwa, do 5 rano, a na 7 do roboty wstawała
- No a ja rucham też rucham ja, ale ja Alicję rucham moją dupę Alicję, ale jej nie kocham
- Ty, kurwa, po miesiącu kochać? po 2 latach się kocha. Zresztą, kurwa, nie mam czasu na miłość. Szybki fucking i do przodu, kurwa, plaża. Bo ja mieszkam w apartamencie, kurwa, i wiesz, mam taras zajebisty a za tarasem na dachu drzewo nawet rośnie plaża, kurwa, plaża.
- No plaża, kurwa, plaża nudystów
- Kamienista plaża plaża ruchanie plaża, kurwa kurwa kurwa plaża kurwa ruchaj na plaży drzewo kokos PAris Hilton kurwa kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaadhgddncxnmfdvcsjmndndf
Pan Bum-Bum zwymiotował na Pudziana. Teraz śpiewa razem z aniołami w chórze Michaela Jacksona.

czwartek, 10 grudnia 2009

Wizyta u Rejtana


Pan Bum-Bum idzie dziś do Rejtana. Kocha go jak siebie samego. Miłuje jego stopy i chce jego bliskości, uczucia pożąda. Rejtan jest cudowny, piękną ma klatę, kiedy ją ukazuje dramatycznie przed drzwiami do podwórkowego śmietnika lub kiedy się otwierają te automatyczne tramwajowe też. Ciomka mu sutek George, liże mu Marija.

piątek, 4 grudnia 2009

Dzieciństwo

- Kiedy byłem mały, to jeździłem ja do babci na wieś - powiedział Parazkomina - spędzałem tam 2 miesiące wakacji.
- Och to wspaniale - odpowiedział Pan Bum-Bum
- Moi dziadkowie mieli zwierzęta hodowlane i ja się z nimi bawiłem
- Och to niesamowicie cudownie
- Lubiłem kaczki i gęsi, bo one zawsze uśmiechnięte mają dzioby - uradował się Parazkomina
- To i wesołe wspomnienia masz z tego czasu - zauważył Pan Bum-Bum
- Tak, lecz bałem się krowy, bo była duża i jeszcze, kiedy kury karmiłem, to mnie kogut gonił dookoła domu i to było straszne. Na szczęście babcia go złapała i ucięła mu głowę
- Och, to uniknąłeś nieszczęścia
- Tak, lecz najbardziej ze wszystkiego lubiłem sikać do nosa świniom - wyznał Parazkomina
- Jak to, sikałeś na biedne świnie? - zdziwił się Pan Bum-Bum - Nie bałeś się, że Cię ugryzie taka jedna?
- Nie, bo świnie w zagrodzie były i kiedy ja sikałem im do nosa i buzi, to one to piły jak człowiek z potoku górskiego wodę, językami chlipały
- Hahahahaha, - zaśmiał się Pan Bum-Bum - Parazkomina nasikał świni do nosa hahahahahaha, słyszeliście chłopaki?
- Ja też nasikałem na świnię jak byłem mały - powiedział Żabu - nic w tym dziwnego, ale ja to raczej sikałem na głowę

Centrumreklamy.com