Przygody ludzi z komina cukrowni
Dzisiejszego dnia o pełni księżyca i gwiazd Parazkomina był na bombie, dojebał się wódką, winem i do tego się ujarał. Teraz słucha satanistycznej muzyki i macha głową a ściany wytwarzają napisy z Biblii satanistów i wszystkich morderstw oraz gwałtów historii ludzkiej planety Ziemi. Przyszedł ksiądz i przemówił:
- Alleluja grzeszniku. Wyłącz satanizm z serca
Parazkomina tylko się śmiał i niereagował na ostrzeżenia z niebios. Przyjechała więc na sygnale policja. Spałowała Jojo i Żabu, dopiero Pan Bum-Bum wykopał ich butem. Kiedy zaś przybyli ochroniarze ośrodka dla psychicznie i nerwowo chorych, to nie było rady. Zabrali Parezkomina w kaftanie i wrzucili do pojemnika na odzież. Pomóżcie nam go uwolnić, pomóżcie!!!!!!!!!!
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna