wtorek, 20 października 2009

Przygody zwariowanych studentów

W szkole Pana Bum-Bum Hermafrodytek ciągle pytał naszego bohatera, co teraz ma, jaki przedmiot. Był to człowieczek, który rozpoczynał naukę w tejże placówce razem z Panem Bum-Bum, a teraz był o rok wyżej, starszakiem się mienił krótko mówiąc.
Pytał ciągle. No, może jednak nie ciągle go tak nękał, nie tak cały czas permanentnie, ale zawsze, kiedy się widzieli, to takie zadawał mu pytanie. Pan Bum-Bum czuł się tym zażenowany. Czuł się stawiany w roli niższego, młodszego brata albo nawet syna milusiego Hermafrodytka. Tak jakby był spłodzony przez jeden organizm. Wstyd to i hańba to z takiej powstać zygoty. W relacjach z ludźmi wolał sobie Pan Bum-Bum ponarzekać lub podowcipkować albo mógł nawet milczeć, byle nie wdawać się w kwestionariusz wywiadu kosmicznych robotów, więc odpowiedział Hermafrodytkowi tak:
- Coś tam będę miał
- Mmmmm, coś tam będziesz miał, mmmm, tak mi odpowiadasz? - zapytał złowieszczo Obojnaczek
- Tak właśnie taka jest prawidłowa odpowiedź - powiedział Pan Bum-Bum i ściągnął Hermafrodytkowi majtki gwałtownie niczym Lucky Luck rewolwerowiec strzelał do złych braci Dantonów.
Cała szkoła zobaczyła pochwę wraz ze sromowymi wargami i penisa obok siebie sterczącymi.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna

Centrumreklamy.com