Nie ufaj robotom, kup bracie mapę
Rumbę rozbolała głowa. Na darmowym koncercie na stadionie. Studenci skakali, dużo kurzu w powietrzu się unosiło.
- Oh wykaszlnąłem smołę – powiedział Grzybu i dalej patrzył w oczy Rumby, która się krzywiła i robiła jakieś znaki twarzą.
To dobre połączenie, ale mniejsza z tym. Rumbę rozbolała głowa. Atak migreny miała taki jak kiedyś w Pasażu Grunwaldzkim, czyli dodatkowo oprócz głowy bólu, wymiotowała jeszcze gdzieś pod krzewem. Nieprzyjemna chyba sprawa. Różne są przypadłości, choroby, dolegliwości. Po okresie niezdecydowania Grzybu, Rumba i Pan Bum-Bum w końcu czekali na taksówkę nielegalną, tzw. taxi zapierdalacza, bo ponoć zapierdalać miał, znaczy szybko jechać. No i się doczekali, a następnie wsiedli.
- Dokąd? – pyta pan taksówkarz, niezły misiek
- Na Bobrzą – odpowiedział Pan Bum-Bum, który usiadł z przodu
- Cholera, szwankuje mi GPS, wiecie gdzie to jest?
- No wiemy. Generalnie na Legnicką, za Magnolią
- Tutaj wzdłuż Galerii i potem Kazimierza i na Ruską, tak?
- Dokładnie, dokładnie
Pojechali więc ludzie taxi zapierdalaczem.
- Tutaj skręcić w prawo? – zapytał niezły misiek
- No tu też można, ale lepiej prosto – powiedział Pan Bum-Bum, który w zasadzie nie wiedział czy samochodem da się przejechać w prawo. Na pewno dało się to uczynić rowerem, a taka jest rzeczywistość, że Pan Bum-Bum to zapalony rowerzysta.
- A może jechać prosto?
- No lepiej prosto
- Tutaj w prawo? – zapytał znowu pan taksówkarz przy galerii Dominikańskiej
- Nie, nie. Ja będę panu mówił
Tak jechali, jechali, dyskutując sobie od czasu do czasu na podobne tematy. Pan Bum-Bum wskazał drogę do celu panu taksówkarzowi. Rumba umierała na tylnym siedzeniu w ramionach Grzybu, który ostatecznie zapłacił za taxi zapierdalacza 17.50. Następnie chorutka się wyrzygała pod blokiem i położyła do łóżka. Grzybu się nią zaopiekował, Pan Bum-Bum poszedł 2 bloki dalej do swojego domu. Tylko pan taksówkarz został uwięziony gdzieś w tajemnej części miasta Wrocławia razem ze swoim szwankującym GPS-em. Być może już nigdy nie wróci do domu.
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna